kontakt@weselny.link
Czy obecność na weselu weryfikuje znajomych?
Podczas organizacji wesela mówi się, że zaproszenia weryfikują znajomych, na tych, którym na nas zależy, czyli tych którzy przyjdą, i na tych, którym na nas nie zależy, czyli na tych którzy nie przyjdą.
Czy na prawdę, jeśli ktoś odmówi przyjęcia na wesele z "błahego powodu" jest weryfikacją jego osoby, jako naszego przyjaciela?
Niestety takie twierdzenie może być dla wielu osób mocno krzywdzące. Współcześnie większość z nas prowadzi bardzo intensywny styl życia. Urlopy w pracy planowane są często rok w przód, tak samo jak podróże służbowe, zobowiązania biznesowe, czy wakacje.
Poznajcie Anię i Marka - naszych najlepszych przyjaciół ze szkoły
Załóżmy, w przyszłym roku bierzemy ślub. Mamy dobrych przyjaciół Anię i Marka, z którymi niestety nie widzimy się tak często, jakbyśmy chcieli. Mogą mieszkać w innym mieście lub kraju, lecz przeżyliśmy z nimi tak fajne wspomnienia, imprezy, wyjazdy oraz inne przygody, że nie wyobrażamy sobie, aby nie byli z nami na weselu.
Czas zaplanować nasze wesele i zapraszać gości
Mamy ustalone już miejsce wesela i jego datę na koniec sierpnia. Udało się znaleźć salę rok przed ślubem, lecz brakuje nam danych dotyczących szczegółów organizacyjnych niezbędnych do wydrukowania na zaproszeniu, więc czekamy z zapraszaniem gości do 2-3 miesięcy przed ślubem.
Hura! Udało się ustalić godzinę zaślubin wcześniej
Wyjątkowo pół roku przed ślubem udaje się jednak ustalić z instytucją godzinę zaślubin, więc nie czekamy dłużej, drukujemy zaproszenia i zaczynamy wręczanie! Jest super, bo przecież zapraszamy z tak dużym wyprzedzeniem!
Jak wygląda sytuacja u Ani i Marka?
Ania dostała w pracy informacje, że musi ustalić dłuższe urlopu do końca roku. Może wybrać dowolny termin w roku, ponieważ pracuje w dużej korporacji i zawsze znajdzie się jakieś zastępstwo. Marek niestety nie ma tak łatwo, ponieważ pracuje w mniejszej firmie i musi dostosować swój wolny urlop do planów współpracowników i szefa. Każdy z nich ma już jakieś zobowiązania i nie zawsze da się przekonać kolegów nawet do zaplanowania wolnego z dużym wyprzedzeniem. Po negocjacjach z kolegami, Marek ustalił ostatecznie termin swojego urlopu na koniec sierpnia.
Ania w tym czasie zaczęła rozglądać się za miejscem na wakacje. Znalazła super ofertę na Krecie w biurze podróży dla 4 osobowej rodziny. Rezerwację należało opłacić z góry, aby uzyskać atrakcyjny rabat. Teściowie obiecali, że pomogą opłacić wakacje dla wnuków, a nawet zadeklarowali pomoc w opiece nad psem i domem podczas wyjazdu, ponieważ są wtedy w domu, a Ania mówiła im o swoim marzeniu u Greckich wakacjach już parę lat temu.
Umawiamy się na spotkanie do Ani i Marka
Dzwonimy do Ani i Marka, aby umówić się w odwiedzimy. Na spotkaniu bawimy się świetnie, jak za dawnych lat, rozmawiamy się, śmiejemy. Oczywiście wręczamy zaproszenia, kiedy nadeszła odpowiednia chwila i.... Ania w tym czasie zaczęła rozglądać się za miejscem na wakacje. Znalazła super ofertę na Krecie w biurze podróży dla 4 osobowej rodziny. Rezerwację należało opłacić z góry, aby uzyskać atrakcyjny rabat. Teściowie obiecali, że pomogą opłacić wakacje dla wnuków, a nawet zadeklarowali pomoc w opiece nad psem i domem podczas wyjazdu, ponieważ są wtedy w domu, a Ania mówiła im o swoim marzeniu u Greckich wakacjach już parę lat temu.
Atmosfera pryska
Ania i Marek po usłyszeniu o terminie posmutnieli i po chwili od razu odmówili. Powiedzieli, że nie dadzą rady dotrzeć, ponieważ mają zaplanowane wakacje. Spędziliśmy z nimi jeszcze chwilkę czasu, lecz nie było już tak fajnie jak przedtem. W końcu bardzo liczyliśmy, że będą z nami na weselu i było to dla nas bardzo ważne.
Po wyjściu ze spotkania pojawiają się pytania - dlaczego odmówili?
Jak to? Przecież o tylko wakacje, mogą pojechać kiedy indziej...
Nasze wesele jest raz w życiu, nie mogę uwierzyć, że nie przyjdą, aby spędzić z nami ten wyjątkowy dzień...
Serio wakacje są ważniejsze od naszego wesela? Przecież zapraszamy ich PÓŁ ROKU przed? Szybciej przecież się nie dało, a i tak to szybciej niż według weselnego savoir vivre’u, czyli 2-3 miesiące przed?
Dlaczego Ania i Marek odmówili?
Zmiana urlopu Ani w korporacji wymagałaby pisania dodatkowych wniosków do centrali firmy. Ania dodatkowo stara się o awans, aby poprawić sytuację finansową rodziny, która w obecnej sytuacji mocno uległa zmianie na gorsze. Zmiana terminu może negatywnie wpłynąć na rekomendację jej team leaderki, która nie lubi niezdecydowanych osób, które często zmieniają plany, a u Marka szykują się redukcję etatów. Marek nie dogaduje się pracy z jednym ze swoich kolegów, a jedyną możliwością zmiany terminu byłoby proszenia kolegi o przesunięcie jego urlopu, który bierze od lat w konkretnym terminie. Dodatkowo opłacone wakacje w biurze podróży by przepadły, o ile rodzina nie znalazłaby zastępstwa na swoje miejsce, co w trudnej sytuacji finansowej byłoby zbyt dużym ciosem dla Ani i Marka i rozczarowaniem dla dzieci, które już od miesięcy planują wyjazd.
Niestety każdy medal ma dwie strony
Ania i Marek mimo najszczerszych chęci nie mogą pozwolić sobie na zmiany planów. Czy warto rezygnować z przyjaźni z nimi lub mieć do nich żal z powodu nieobecności na weselu? Gdyby znali termin wcześniej mogliby zaplanować inaczej przyszły rok już w grudniu i zaplanować wakacje np. na początek lipca, kiedy jeszcze była taka możliwość. Fakt, mogliby powiedzieć o swoich problemach w pracy, lecz nie każdy jest na tyle otwarty lub lubi dzielić się swoimi troskami, nawet ze swoimi rodzicami, a co dopiero na miłym spotkaniu z przyjaciółmi, których nie widział od dawna?
Jeśli Ania i Marek znaliby tą datą przed planowaniem wakacji w grudniu mogliby je zorganizować np. na początku lipa, a nie pod koniec sierpnia i dostosować swoje plany pod Wasze, jeśli faktycznie zależałoby im, aby spędzić z Wami ten dzień. Przecież znaliście datę ślubu już w sierpniu.